Dom > Aktualności > Bloodborne Demake stoi w obliczu nieszczęścia praw autorskich; 60 fps Mod Creator dzieli nadzieję

Bloodborne Demake stoi w obliczu nieszczęścia praw autorskich; 60 fps Mod Creator dzieli nadzieję

Autor:Kristen Aktualizacja:Feb 26,2025

Roszczenia dotyczące praw autorskich Sony wobec projektów fanów Bloodborne nasilają się. Po zeszłotygodniowym wyrzuceniu moda Bloodborne 60 FPS autorstwa Lance McDonald, Bloodborne PSX Demake Lilith Walther został teraz ukierunkowany. Film na YouTube prezentujący Demake otrzymał roszczenie dotyczące praw autorskich od Markscan Enforcement, firmy zatrudnionej przez Sony. McDonald potwierdził zaangażowanie Markscana, zauważając, że byli również odpowiedzialni za usunięcie DMCA jego łatki 60 klatek na sekundę.

Ta agresywna akcja Sony pojawia się w znacznej aktywności wentylatora otaczającej Bloodborne. Ostatnie przełom w emulacji PS4, umożliwiając wrażenia z prawie reemasteru przy 60 klatkach na sekundę na PC, napędzały spekulacje. Podczas gdy Sony milczy, McDonald sugeruje „teorię Copium” - że działania DMCA są zapobiegającym ruchem, aby wyjaśnić oficjalny remake lub remaster 60 klatek na sekundę. Teoria ta zakłada, że ​​Sony ma na celu uniknięcie konfliktów znaków towarowych z istniejącymi projektami fanów.

Były dyrektor PlayStation Shuhei Yoshida podał swoją perspektywę, sugerując, że głębokie osobiste przywiązanie Hidetaka Miyazaki do Bloodborne, w połączeniu z jego obecnym obciążeniem pracą, uniemożliwia mu umożliwienie innym pracy nad remaster lub kontynuacją. Yoshida podkreślił, że była to jedynie teoria osobista, a nie wyciekła informacja.

Pomimo wcześniejszych komentarzy Miyazaki, które uznają przydatność gry do nowoczesnego sprzętu, Bloodborne pozostaje niewydawany na nowszych platformach, pozostawiając fanów, którzy pragną oficjalnej aktualizacji nowej generacji, remaster, a nawet kontynuacji. Sytuacja podkreśla ciągłe napięcie między kreatywnością fanów a prawami IP, szczególnie otaczającymi ukochane, ale zaniedbane tytuły.